Unikanie języka większościowego
Unikanie języka większościowego może być u jednych rodziców świadomym wyborem, a u innych koniecznością. Niektórzy rodzice pragną rozwinąć u dziecka umiejętności w języku mniejszościowym w jak największym stopniu. Wiedzą bowiem, że jak tylko dziecko pójdzie do przedszkola, czy do szkoły, będzie ono w stałym i dużym kontakcie z językiem większościowym, który zdominuje język mniejszościowy dziecka. (Ta strategia jest możliwa jedynie, jeśli oboje rodzice znają język mniejszościowy.) Inni rodzice, którzy dopiero co przybyli do nowego kraju i nie znają jeszcze dobrze języka większościowego, używają w domu tylko swojego języka, bo jest to dla nich jedyny sposób, żeby porozumieć się z dziećmi. W obu przypadkach dziecko uczy się jedynie języka rodziców, nie zawsze jednak tyle samo korzyści mu to przynosi.
Zaskakujące wyniki porównawczych badań
W 2004 roku przeprowadzono badania wśród dzieci jedno i dwujęzycznych (anglo-hiszpańskich) od trzech do ośmiu lat w rodzinach klas średnich w amerykańskim stanie Utah. Ich celem było porównania ich poziomu językowego. Okazało się, że dzieci jednojęzyczne, które nie miały dostępu do języka większościowego miały uboższe słownictwo i znały mniej konceptów. (W porównaniu zarówno do ich rówieśników jednojęzycznych mówiących po angielsku i dwujęzycznych.) Oznacza to, że ich środowisko językowe nie było wystarczająco bogate, żeby mogły one nabyć podobne umiejętności językowe.
Autorzy badań wytłumaczyli to faktem, że nowo przybyli do Ameryki rodzice dzieci hiszpańskojęzycznych, zajęci własną integracją (zawodową), nie poświęcali im wystarczającej ilości czasu. W przypadkach, kiedy rodzice nie znają języka większościowego i spędzają z dziećmi mało czasu, opóźnienie we władaniu językiem to nie tylko uboższe słownictwo, które można przecież nadrobić. Istnieje bowiem ryzyko opóźnienia w rozwoju poznawczym dziecka, co może negatywnie wpłynąć na przyszły rozwój języka.
Unikanie języka większościowego bez negatywnego wpływu na rozwój poznawczy dziecka
Jeżeli wybraną strategią przekazania dziecku języka mniejszościowego jest unikanie języka większościowego, należy zapewnić mu bardzo bogate i różnorodne środowisko językowe. W przeciwnym bowiem razie istnieje ryzyko zakłócenia rozwoju poznawczego dziecka. (Jest to przede wszystkim rozwój umiejętności postrzegania, zapamiętywania i przetwarzania informacji dochodzących do niego z otoczenia.) Nie wystarczą więc codzienne rutynowe wymiany zdań, czy krótkie rozmowy na podobne tematy. Nie na tym bowiem polega opanowanie języka, które w tym wypadku zależy tylko i wyłącznie od osób mówiących językiem mniejszościowym. To także opowiadania, książki, wierszyki, piosenki, filmy, gry, komunikowanie się z rodziną etc. Jednym słowem wszystko, co pozwoli dziecku nabyć i rozwinąć niezbędne podstawy językowe, oraz skonstruować własny sposób myślenia i rozumowania. Przejawi się on w rozbudowanej argumentacji, wyrażaniu uczuć, obronie własnych opinii, formułowaniu propozycji, wyciągania wniosków…
W razie potrzeby, zapraszam Was do zapoznania się z moją metodą przekazaniu dziecku języka mniejszościowego, która na tym postulacie właśnie się opiera.
Źródło: Barbara Abdelilah-Bauer „Guide à l’usage des parents d’enfants bilingues”, La Découverte, Paris, 2012
Cytowane badania : B. Allman „Vocabulary size of monolingual and bilingual preschool children” in J. Cohen, K. McAlister, K Rolstad, J. MacSwan „Proceedings of the 4th International Symposium on Bilinguis”, Sommerville, Cascadilla, 2005
A jak jest u Was? Oczywiście, jeśli oboje rodzice znają język mniejszościowy. Czy ktoś z Was próbował całkowicie ograniczyć kontakt dziecka z językiem otoczenia, zanim dziecko nie poszło do przedszkola / szkoły? Podzielicie się z nami Waszymi doświadczeniami w tej dziedzienie w komentarzach, pod artykułem.
Nigdy nie zastanawiałam się nad tym tematem – ciekawy artykuł.
Dziękuję! Cieszę się, że artykuł Cię zainteresował☺. Pozdrawiam serdecznie!
Od kilku lat mieszkam w NIR i obserwuję rodaków jak niestety zaniedbują nasz język. Cieszą się, że dzieci robią postępy z obcym językiem, zapominając o swoim ojczystym
Najlepiej, jakby dzieci rozwijały obydwa języki, bo każdy z nich to ogromne bogactwo dające dostęp do wspaniałych spotkań i fascynujących kultur. Ani unikanie języka większościowego, ani mniejszościowego na ogół nikomu dobrze nie wychodzi. Bo obydwie kultury są w pewnym sensie częścią ich tożsamości☺. Pozdrawiam serdecznie!
Jestem dokładnie tego samego zdania co Pani Anna. Zdecydowanie unikanie jednego z języków to niezbyt dobry pomysł.
Szczególnie, jeśli nie możemy przekazać dziecku pierwszego języka na odpowiednim poziomie i w odpowiedniej ilości☺. Pozdrawiam serdecznie!