Polski czas w ciągu dnia? Który rodzic nie złapał się na tym, że spędza z dzieckiem mniej czasu niż by chciał? W tygodniu, często mamy wrażenie, że czas przepływa nam między palcami: przedszkole / szkoła / praca, potem lekcje, przygotowywanie kolacji, kolacja, kąpiel, spanie… (Mam nadzieję, że niezupełnie tak.) Obiecujemy wtedy, że nadrobimy to w weekend, ale niestety nie zawsze nam się to udaje. Pojawiają się bowiem inne, zaplanowane albo nie, zajęcia, zarówno dla dziecka, jak i dla nas. A co z czasem dla dziecka? A co z językiem polskim? Ale na wszystko znajdzie się sposób.
Świadome piętnaście minut
A gdyby tak, każdego dnia, poświęcić chociaż piętnaście minut dziennie dziecku? Piętnaście minut bez telefonu, komputera, gotującego się obiadu… Taki czas tylko i wyłączenie dla dziecka, całkowita dyspozycyjność. Po pierwsze jest bardzo ważne dla jego rozwoju emocjonalnego. Następnie może okazać się bardzo korzystne dla naszej relacji z nim. Po trzecie, spędzając ten czas po polsku, przyczynimy się nie tylko do doskonalenia języka u dziecka, ale także do wykształcenia się u niego emocjonalnej więzi z polskim. Na zasadzie prostego skojarzenia: przyjemność chwil z rodzicem odbije się pozytywnie na stosunku do języka, którego wtedy używamy. W świadomości dziecka wykształci się bowiem związek między przyjemnym czasem z rodzicem i językiem polskim.![](https://bilingual-kid.com/wp-content/uploads/2020/06/60.Polski_czas_w_ciagu_dnia.jpg)
„Przemycanie” informacji o polskiej kulturze, podczas zabawy, czy luźnej rozmowy jest chyba najlepszym i najprzyjemniejszym sposobem. ☺️Faktycznie takie „lekcje o Polsce” mogłyby wprowadzić nieco znużenia i zniechęcenia, a tak takie opowiastki związane z daną sytuacją mogą naprawdę przynieść coś pięknego ❤️
Tak, żeby dziecka tą Polską nie zanudzić, bo jak mu obrzydnie, to nic z tego nie będzie ☹. A tak, dyskretnie, taki polski czas w ciągu dnia, a dziecko ani się obejrzy… Pozdrawiam serdecznie!
To prawda! 🙂 Poza tym, później się okazuje, że takie rzeczy, o których napomknie się podczas zabawy dużo bardziej się pamięta. 😉
Zabawa, przyjemność, żarty, śmiech… i nauka idzie jak z płatka☺. Pozdrawiam serdecznie!