Każda mama wie o tym, że kontakt z dzieckiem zaczyna się, zanim jeszcze przyjdzie ono na świat. Na początku, przyszła mama komunikuje się z nim poprzez głaskanie brzucha i mówienie do nienarodzonego dziecka. „Odpowiada” jej ono mniej lub bardziej gwałtownymi i częstymi ruchami. Słuch dziecka wykształca się przed siódmym miesiącem życia (podczas ciąży). Oznacza to, że docierają do niego dźwięki i głosy z zewnętrznego świata. W dziewiątym miesiącu ciąży, dziecko słyszy prawie tak samo dobrze, co po urodzeniu.
Mówienie do dziecka podczas ciąży
Dlatego lekarze kładą specjalny nacisk na mówienie do dziecka. Głos matki uspokaja je i daje mu poczucie bezpieczeństwa. Badania wykazały, że noworodek rozpoznaje głos matki spośród innych głosów, które usłyszy po urodzeniu. Co więcej, jest on w stanie odróżnić także inne dźwięki: muzykę, słowa i akcenty, które słyszał, zanim przyszedł na świat. Lekarze namawiają więc przyszłe mamy, żeby zwracały się do dziecka, śpiewały mu, opowiadały. Osłuchiwanie dziecka ze sposobem mówienia podczas ciąży, jest ważnym czynnikiem przyzwyczajania go do języka. Jest to tym ważniejsze, jeśli będzie to język mniejszościowy.
Stały kontakt z dzieckiem
Mówcie więc do dziecka jak najwięcej, opowiadajcie mu, co robicie, jak się czujecie, jak się przygotowujecie na jego przyjście, oczywiście po polsku. Śpiewajcie mu piosenki i kołysanki, co pozytywnie wpłynie na jego nastrój, a także zakoduje język polski w jego pamięci. To pomoże także przyszłym mamom przygotować się na mówienie po polsku. Dla niektórych może okazać się trudne, jeżeli przez większość czasu używają jedynie języka większościowego, w domu, w pracy, ze znajomymi…
Najważniejsze jest to, żeby dziecko kojarzyło każdego rodzica z jego językiem. Im wcześniej to skojarzenie zakorzeni się w świadomości dziecka, tym bardziej dziecko przyzwyczai się do używania go w kontaktach z rodzicem. Jest to szczególnie ważne w przypadku języka mniejszościowego, którego status i obecność w życiu dziecka nie są gwarantowane raz na zawsze.
Zachęcam Was do lektury kilku refleksji o dwujęzyczności podczas ciąży: „Refleksja o dwujęzycznosci„. Może wydadzą się Wam one znajome:).
Jeżeli mielibyście ochotę podzielić się z nami Waszymi spostrzeżeniami na ten temat, serdecznie Was do tego zapraszam.
Oczywiście, im wcześniej się zacznie, tym lepiej. A najlepiej zanim dziecko przyjdzie na świat!
Dziękuję Kasiu☺! Pozdrawiam serdecznie!
To bardzo ciekawe, ja starałam się mówić do obu moich brzuchów, ale to było raczej instynktowne, a nie z potrzeby naukowej 😉
Ja też mówiłam instynktownie, z potrzeby nawiązania pierwszego kontaktu, ale mówiłam po polsku, więc w pewnym sensie służyło to osłuchaniu się z językiem polskim☺. Czyli dwujęzyczność jeszcze przed przyjściem na świat… Pozdrawiam serdecznie!