W wielu rodzinach, dwujęzyczne wychowanie jako projekt często zaczyna się, zanim dziecko pojawi się na świecie. W zależności od osobowości rodzica, towarzyszy mu większe lub mniejsze planowanie. Pragnienie przekazania dziecku swojego języka nie bierze się bowiem znikąd. Jest to proces zarówno emocjonalny jak i intelektualny, który często pojawia się w momencie opuszczenia ojczystego kraju. Następnie dojrzewa on w nas aż do momentu, kiedy rodzina ma się powiększyć. Dla niektórych dwujęzyczne wychowanie jest jak najbardziej spontaniczne, dla innych podąża określonym torem, podlegającym organizacji. Jak to? – zapytają niektórzy z Was. Zaraz Wam wyjaśnię.
Projekt dwujęzycznego wychowania
Dwujęzyczne wychowanie jako i samo wychowanie dzieci jest projektem, którego podejmują się rodzice.

Pojawienie się na świecie dziecka zmusza rodzica do zadania sobie pewnej ilości pytań i znalezienia na nie odpowiedzi. Jakie wartości pragnę przekazać mojemu dziecku? Na jaką osobę postaram się je wychować? Czym mam ochotę podzielić się z nim, a czego wolałbym mu oszczędzić? W jaki sposób chciałbym, żeby postrzegał świat? Takich pytań jest dużo więcej, zależą one od doświadczeń, sytuacji i osobowości rodzica. Podałam te przykłady, żeby pokazać, na czym polega projekt wychowawczy, który większość rodziców wciela z życie. A jeśli mówimy „projekt”, to na pewno wiążą się z nim cele i środki, choć pewnie wcale nie nazywamy (ani nie postrzegamy) ich w ten sposób. Z dwujęzycznym wychowaniem jest podobnie. Postrzegane jako projekt (rodzinny) ma ono swoje cele i środki, które mają pozwolić na osiągnięcie ich.
Różne poziomy opanowania języka
Rodzic pragnący wychować dwujęzyczne dziecko powinien zadać sobie następujące pytania.
- Jaki poziom języka mniejszościowego (w naszym wypadku polskiego) pragnę, żeby moje dziecko osiągnęło? Jaką wagę przywiązuję do formy (poprawność gramatyczna, akcent…), a jaką do treści przekazywanej po polsku?
- Czy zależy mi jedynie na ustnej znajomości języka, czy pragnę także, żeby dziecko czytało i pisało w języku polskim?
- W jaki sposób mogę do tego doprowadzić?
- Czy dysponuję dostatecznymi zasobami (materiały pomocnicze, czas, motywacja…), żeby nam się udało?
- Ile czasu przyznaję nam, żeby to osiągnąć?
- Na czyją pomoc mogę liczyć?
- W jaki sposób będę wiedział, że osiągnąłem sukces?
- W skali od 1 do 10, na ile szacuję swoją motywację w związku z tym przedsięwzięciem?
Kiedy znamy odpowiedzi na powyższe pytanie, możemy rozpocząć efektywne dwujęzyczne wychowanie.
Środki dostosowane do celu
Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na kwestię celu, dotyczy to nie tylko dwujęzycznego wychowania, ale każdego wcielanego w życie projektu. Otóż w zależności od obranego celu, będziemy używać takich a nie innych środków. Oznacza to, że jeśli pragnę, żeby moje dziecko mówiło, czytało i pisało po polsku na podobnym poziomie, co dzieci mieszkające w Polsce, mobilizowane zasoby będą inne niż jeśli wystarczyłoby mi, żeby moje dziecko było w stanie porozumieć się z Dziadkami. Kiedy piszę „zasoby”, mam na myśli nie tylko intensywność obecności polskiego w codziennym życiu dziecka. Chodzi także o czas i energię, jakie na to poświecę i podobnie jak moją własną motywację, która powinna nam towarzyszyć. Pozostaje także pytanie organizacyjne: czy dysponuję wystarczającą ilością czasu z dzieckiem? Czy moja praca zawodowa i szkolna nauka dziecka (oraz jego zajęcia pozalekcyjne) pozostawiają na odpowiednią ilość czasu na osiągniecie zamierzonego przeze mnie celu? Jeśli nie, to w jaki sposób dopasować środki do celu, a może cel do środków?
Dwujęzyczne wychowanie jako indywidualny projekt
Nie ma jednego prawidłowego modelu dwujęzycznego wychowania. Wybrany model zależy od sytuacji, osobowości, priorytetów… Nie ma lepszych ani gorszych strategii: są strategie dopasowane do nas, do każdego unikatowego kontekstu. Każdy z nas jest inny, każde dziecko jest inne, każda sytuacja jest inna. Dwujęzyczne wychowanie to sposób funkcjonowania w rodzinie, biorący pod uwagę jej specyfikę i odnoszący się w waloryzująco do rodzinnych języków i kultur. Im dokładniej dostosujemy środki do celu, tym większe mamy szanse na powodzenie, oczywiście, według własnych kryteriów sukcesu.
Jeżeli potrzebujesz wsparcia w zdefiniowaniu lub wcieleniu w życie dwujęzycznego wychowania, chętnie Ci pomogę. Napisz do mnie anna(at)bilingual-kid.com i zobaczymy, w jaki sposób mogę wesprzeć Cię najskuteczniej 🙂 .
Jeżeli powyższy artykuł zainspirował Was do refleksji, podzielcie się nią z nami w komentarzach pod artykułem.
Wychowanie w modelu dwujęzycznym to wyzwanie dla rodziców! Ale przyniesie wiele dobrego maluszkowi. Jestem za!
Dokładnie, nie ma jednego prawidłowego modelu dwujęzycznego wychowania. Liczy się indywidualne podejście.
Jak widać po Twoich szybkich przemyśleniach wcale to wszystko nie jest takie oczywiste
Dokładnie, masz racje do wszystkiego trzeba podchodzić z głową!
Wychowanie dzieci dwujęzycznych to mega wyzwanie, ale z pewnością warto go podjąć
Dwujęzyczność to pewnego rodzaju wyzwanie dla dziecka i rodziców.
Na pewno wielu rodziców zadaje sobie takie pytania i też uważam,że powinno to być skrupulatnie przemyślane,żeby dało dziecku maksimum korzyści.
A jak wygląda kwestia dwujęzycznego wychowania „z przerwą” w obcowaniu z danym językiem? Dajmy na to, od małego nasza pociecha dorasta w domu dwujęzycznym. W wieku 6-7 lat traci kontakt z językiem mniejszościowym i po 3-4 latach takiej przerwy ponownie dochodzi do aktywnego użycia języka w codziennym życiu. Czy przez ten czas dziecko nie zapomina tego, czego się nauczyło w pierwszych latach życia?
Część zapomina, ale nie wszystko. Kiedy na nowo wchodzi w kontakt z tym językiem, łatwiej się go uczy, bo w pewien sposób odnawia utrwalone kilka lat wcześniej nawyki i umiejętności. Jednak wszystko zależy od wieku dziecka, od tego, na jakim poziomie tego języka używało i na ile lat straciło z nim kontakt. Każda sytuacja jest inna… Pozdrawiam serdecznie!
Podziwiam rodziców, którzy poświęcają czas na wychowanie dwujęzyczne. To ogromna praca! Być może część rzeczy wychodzi naturalnie, ale jak piszesz, potrzebny jest plan, cele, założenia.
Wychowywanie dziecka w dwoch jezykach to na pewno ogromne wyzwanie i potrzeba sporo planowania uporu i cierpliwosci. Takich rodzicow podziwiam.
dużo zależy też od tego jaką relację mają między sobą rodzice, bo jeśli jedno jest dominujące to trudno będzie wychować dziecko z poszanowaniem języka i kultury obojga rodziców