Język polski jest dla nas i naszych dzieci nie tylko środkiem do porozumiewania się, ale także dostępem do naszej polskiej kultury. Nasza polska kultura jest pojęciem dość szerokim, które można rozumieć w różnoraki sposób. O jaką kulturę chodzi? Dla osoby mieszkającej w Polsce jest to proste i jednoznaczne. Ale dla nas, Rodziców, który opuścili Polskę kilka (kilkanaście?) lat temu, odpowiedź jest bardziej skomplikowana. Zależy ona od naszej motywacji: co i dlaczego pragniemy przekazać naszym dzieciom? Zapraszam do refleksji.
Polska kultura w sensie ogólnym
Zapoznając dziecko z polską kulturą, w sensie ogólnym, poszerzamy jego intelektualne horyzonty, ofiarowujemy dwukulturowość, niezwykłą cechę osobowości. Dzięki niej dostarczamy dziecku dodatkowych bodźców przyczyniających się do kształtowania jego spojrzenia na świat: poprzez literaturę, filmy… a także tradycje, historię, aktualne debaty społeczne i kulturowe.
Dlaczego piszę „w sensie ogólnym”? Dlatego, że termin „kultura” odnosi się w tym kontekście zarówno do przeszłości jak i do teraźniejszości. Żeby zrozumieć dane społeczeństwo nie wystarczy znać i rozumieć jego przeszłość, potrzeba także być na bieżąco w jego aktualnym rozwoju: społecznym, kulturowym, politycznym. Oznacza to, że śledzimy życie państwa, w którym od dawna nie mieszkamy, zapoznając dziecko z nowościami (książkami, filmami, piosenkami…) dostępnymi dzieciom żyjącym dzisiaj w Polsce. W jakim stopniu jest to możliwe? Pozostawiam pytanie w zawieszeniu.
Nasza osobista „polska kultura”
Nieco odmiennym podejściem jest przekazywanie dzieciom naszej polskiej kultury. Głównym celem jest wtedy zapoznanie ich z kulturą, która ukształtowała nas, Rodziców. Pragniemy bowiem, oczywiście dostarczyć dziecku bodźców intelektualnych, ale także (a może przede wszystkim?) bodźców emocjonalnych poprzez dzielenie się z nim naszą tożsamością. Nasza polska kultura jest bowiem jednym z ważnych elementów, które ukształtowały naszą wrażliwość i spojrzenie na świat. Wywodzi się ona głównie z naszego dzieciństwa. Jakże odmienne było ono od dzieciństwa dzieci żyjących obecnie w Polsce! Inne punkty odniesienia: inne lektury, inne filmy, inne zabawy, inne radości i trudności.
Polska kultura i nasza kultura?
Pytanie nie sprowadza się oczywiście do wyboru między „Wakacjami z duchami” Adama Bahdaja a „Magicznym drzewem” Andrzeja Maleszki. Kwestia jest dużo bardziej złożona. W miarę możliwości staramy się najprawdopodobniej zapoznać nasze dzieci zarówno z książkami (filmami etc), które liczyły się dla nas w dzieciństwie, jak i z nowościami literackimi na polskim rynku. Nasz wybór nie musi być kategoryczny. Miejmy jednak świadomość tego, że nie sposób ofiarować dzieciom „całej” polskiej kultury w takiej mierze, w jakiej poznają ją dzieci w Polsce. I bardzo dobrze, bo nasze dzieci mają oprócz tego także kulturę kraju, w którym mieszkają. Z nią też potrzebują się one identyfikować w pewien sposób, żeby nie czuły się wyobcowane w swoim codziennym życiu. Co jest tak samo ważne (a może i ważniejsze?) w procesie kształtowania się ich tożsamości.
A Ty…?
Czy nie masz czasem wrażenia, że dzisiejsza Polska nie jest Polską, którą znasz i z którą się identyfikujesz? Abstrahując od polityki, myślę o długiej nieobecność w kraju, podczas której zarówno Polska jak i my ewoluowaliśmy na swój własny sposób, daleko od siebie. W niektórych sytuacjach odnajduję się w Polsce, jakbym nigdy z niej nie wyjechała. W innych mam wrażenie, że jest to obcy, nieznany mi kraj. Przychodzi mi na myśl Heraklit z Efezu i jego refleksja o rzece. Zarówno bowiem Polska, jak i my, nie jesteśmy już tacy sami.
Tak jak pisałam: bez naszego języka trudno dzielić się z dziećmi naszą tożsamością. Czy mogą one wtedy poznać nas naprawdę? A do tego przecież dążymy w procesie wychowania. Jak to przebiega w Twojej Rodzinie? Czy Twoje dziecko ma dostęp do Twojej polskiej kultury i tożsamości? A może właśnie tego Ci brakuje, podobnie jak wielu innym Rodzicom, których dzieci nie opanowały jeszcze ich języka? Jeśli potrzebujesz wsparcia, porozmawiajmy o tym. Umówmy się na bezpłatną rozmowę, podczas której opowiesz mi o swoich trudnościach. A ja wyjaśnię Ci, w jaki sposób mogę Ci pomóc.
Jeśli powyższy artykuł zainspirował Was do refleksji, podzielcie się nią z nami w komentarzach 🙂 .
Oj tak. Od dawna odnoszę takie wrażenie, że obecna Polska to nie ta, co kiedyś …
Ciekawa jestem, co głownie sprawia, że patrzysz na Polskę jak na obcy kraj? Uważam, że w Polsce polityka zanadto wkracza w wiele dziedzin życia, również w kulturę 🙁 Co do wpajania dzieciom na obczyźnie kultury naszej ojczyzny – nie mam tutaj rzadnych doświadczeń. Uważam jednak, że najskuteczniejsze są częste wizyty w naszym kraju. Dzieci chłoną wszystko jak gąbka 🙂
Jasne, wychowujemy się w polskiej kulturze, ale chyba najlepiej mieć w sobie „wielokulturowość”. Czerpać z różnych kultur, zgłębiać je, poznawać podczas podróży.
Wydaje mi się, że najskuteczniejszym sposobem zakrzewienia w dziecku miłości do polskiej kultury są wizyty wizyty w naszym kraju. Przecież dzieci chłoną wszystko jak gąbka, polską kulturę też 🙂
Język polski na pewno jest potrzebny do dzielenia się tożsamością.