Pisałam już o naszej nauce czytania, następnie o jej doskonaleniu, teraz kolej na książki, które są przy niej bardzo pomocne. Seria Czytam sobie wydawnictwa Egmont to wspaniały zestaw czytanek dla dzieci. Proponuje ona trzy poziomy trudności, żeby pomóc młodemu czytelnikowi przyzwyczaić się do regularnego czytania. Znamy też inne serie „poziomowej lektury”, na przykład „Książkożercy” (wydawnictwa Wilga) czy „Pierwsze czytanki” (wydawnictwa Skrzat). Jednak jak najbardziej subiektywnie upodobaliśmy sobie Czytam sobie 🙂 . Może z powodu znakomitych polskich autorów i pięknego opracowania graficznego książek?
Potrzeba pięknie napisanych tekstów dla dzieci
Czytam Jaśkowi odkąd się urodził. Moje zamiłowanie do książek sprawia, że zwracam uwagę nie tylko na treść, ale i na formę lektury. Dlatego też zależało mi na tym, żeby uczył się czytać na wartościowych tekstach. Nie wystarczało mi, żeby czytał książki dla dzidziusiów (choć i niektóre z nich są wspaniałe), albo przetłumaczone z innych języków teksty skupiające się jedynie na treści. Potrzebowałam prawdziwej literatury dla dzieci, którą Jasiek będzie odkrywał, posługując się swoimi (rosnącymi dzięki francuskiej szkole) umiejętnościami składania liter. Seria Czytam sobie dostarczyła nam takiej właśnie czytelniczej inspiracji.

Nasze doświadczenie
Przygodę z czytaniem zaczęliśmy od „Elementarza” Mariana Falskiego. Niestety brak w nich wciągających dzieci historii, które można by śledzić z zapartym tchem. Wkrótce też przerzuciliśmy się na książki z serii Czytam sobie. Zmiana od razu dała się odczuć w nastawieniu Jaśka. Pomimo, że sam sobie ustalił dzienną „normę” dziesięciu linijek, często z własnej woli przekraczał ją, żeby dowiedzieć się, co się potem wydarzy. Zaczęliśmy od „Oko w oko z diplodokiem” Joanny Jagiełło, kontynuując z książkami Zofii Staneckiej, Justyny Bednarek i Wojciecha Widłaka. Przy czytaniu, mamy swój rytuał, czy może raczej zwyczaj. Ja czytam rozdział trudniejszej książki (ostatnio „Czerwonego krzesła” Andrzeja Maleszki), potem Jasiek swoją część Czytam sobie, a następnie ja kolejny rozdział naszej wieczornej lektury.

Idea ciekawa, pozwalająca powolutku, stopniowo czytać lepiej. Podoba mi się i to bardzo 🙂 Zachęca, mobilizuje i ma jeszcze ładne ilustracje!
Tak, atrakcyjne ilustracje to duży atut serii Czytam sobie ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam tę serię! Właśnie na niej moja córka doskonaliła umiejętność czytania i teraz, z czystym sumieniem, polecamy ją wszystkim innym.
Dziękuję! Czytam sobie to wspaniała sera dla dzieci uczących się czytać☺. Pozdrawiam serdecznie!
Właśnie o to chodzi, że szkolne podręczniki zawierają raczej krótkie czytanki, które mogą być potraktowane przez dzieci „zadaniowo”, wciągające historie to coś za co kochamy czytanie. Świetna seria, rozejrzę się za nią. Dzięki!
Cieszę się, że seria Czytam sobie Cię zainteresowała! Gorąco ją polecam ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Świetna seria, sądząc po tematach i obrazkach, na pewno spodoba się dzieciom. Sama chętnie bym przejrzała ☺ .
Mnie przeglądanie jej (i słuchanie) sprawiło dużą przyjemność. Pozdrawiam serdecznie!
Co prawda mój starszy synek jeszcze nie czyta, ale powoli wprowadzam go w świat liter za pomocą zabawy. 🙂 Mamy kilka serii książek do nauki czytania, a wymienione przez Ciebie serię są nam dobrze znane. 🙂
Mam nadzieję, że Wam się podobają. Pozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam tę serię. Rodzice w bibliotece też często o nią pytają. Dobrze, że jest seria książek, które pomagają w nauce czytania.
Tak, Czytam sobie to wspaniały środek do nauki czytania ☺ . Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo fajne książeczki dla najmłodszych, Dzięki za wpis, będę wiedział co kupić młodym.
Cieszę się, na pewno im się spodobają! Tym bardziej, że wybór jest duży: Czytam sobie to skarbnica wspaniałych historii! Pozdrawiam serdecznie!
Moje dzieci już wyrosły z takich książek, ale polecę znajomym, którzy mają dzieci w takim wieku. Na pewno im się spodoba blog.
Super, to bardzo miło z Twojej strony! Pozdrawiam serdecznie!
Zaciekawiłas mnie tymi książkami, zwłaszcza poziom pierwszy do mnie krzyczy 🙂
To znaczy, że artykuł spełnił swoje zadanie☺. Poziom pierwszy Czytam sobie jest naprawdę prosty, ale na pewno zachęca do pierwszej lektury. Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuje za pomysł na ciekawe lektury. My też właśnie zaczynamy od „Elementarza” Falskiego + jeden elementarz do czytania sylabowego, i chociaż moja córka kocha literki, trochę opornie idzie jej nauka czytania. Córka ma dopiero 5 lat, wiec jej nie naciskam. Pozdrawiam – Kasia
Najważniejsze, żeby czytanie (i nauka) sprawiało jej przyjemność, szczególnie w tym wieku☺. To wyrobi pozytywne skojarzenia na przyszłość. Pozdrawiam serdecznie!