Każda dwujęzyczna osoba przeżyła sytuacje, kiedy trudno jej było wyrazić w jednym z języków coś, co doskonale zna w drugim. Może to być na przykład mówienie o uczuciach, o polityce, czy o temacie, którego uczyło się w szkole. Zjawisko to jest związane z zasadą komplementarności. Według niej, używany język zależy od kontekstu, w jakim dwujęzyczna osoba się znajduje. Każdy język ma swoje własne zastosowanie i rolę. Używa się go w różnych sytuacjach, z rożnymi osobami, w różnych celach.

 Język zarezerwowany do danej dziedziny

Wyróżniamy wiele odrębnych dziedzin, w których używamy języka: praca, szkoła, rodzina, znajomi, sport, sprawy administracyjne, wakacje… Język, który zarezerwujemy do każdej z nich, zależy od łatwości, z jaką wyrażamy się w nim, mówiąc o tych dziedzinach. To zaś jest zdeterminowane częstotliwością i ilością okazji, w jakich tego języka używaliśmy, poruszając dany temat.  Istnieją też „zachowania” wyuczone na pamięć: liczenie, śpiewanie, modlenie się, mówienie o uczuciach, przeklinanie…, do których także przypisujemy jeden język, i to w sposób jeszcze bardziej automatyczny.

Specjalizacja języków

Zasada komplementarności jest bezpośrednio związana ze znajomością języka przez osobę dwujęzyczną. Im więcej dziedzin pokrywa język, tym jest on bardziej rozwinięty u danej osoby. W im mniejszej ilości tematów osoba używa drugiego języka, tym niższy jest jego ogólny poziom (słownictwo, łatwość wysławiania się…). Jest to związane z ilością osób, z którymi porozumiewa się ona w tym języku oraz sytuacji, w których go używa. Mamy więc do czynienia ze specjalizacją języka. Oznacza to, że osoba dwujęzyczna wybiera język w zależności od dziedzin życia.

 Zasada komplementarności i tożsamość językowa

Niektórzy językoznawcy twierdzą, że podważa to tezę, według której osoba dwujęzyczna posiada język dominujący i język słabszy. Uważają, że żongluje ona językami w zależności od własnej wygody wynikającej z przyzwyczajenia i opanowania języka w danej dziedzinie. Jak tłumaczy to François Grosjean, osoby wielojęzyczne nie są sumą kilku osób jednojęzycznych, ale mają własną złożoną tożsamość językową, poddającą się zasadzie komplementarności. Podaje on przykład badań, gdzie zadano pytanie dwujęzycznym osobom, z którego języka zrezygnowałyby, gdyby nie miały wyboru. Doprowadziłoby to jednak do straty umiejętności językowych w niektórych ważnych dziedzinach życiowych. Byłoby to więc dla nich jednoznaczne z rezygnacją z części ich tożsamości.

Zapraszam także do lektury artykułu „Popularny mit: osoby dwujęzyczne to urodzeni tłumacze„.

Źródło: François Grosjean «Parler plusieurs langues, le monde des bilingues », Albin Michel, Paris, 2015